Autorka: Izabela Podlaska
Pomysł powołania stowarzyszenia łączącego polskich astrologów pojawiał się od dobrych kilku lat w różnych grupach. Z tego względu sama wyznaczyłam przeszło kilkadziesiąt dat „idealnych” na powstanie Stowarzyszenia. Najczęściej zabierałam się za to po powrocie z corocznej konferencji Brytyjskiego Stowarzyszenia Astrologicznego, na fali entuzjazmu działalnością społeczną moich astrologicznych przyjaciół z różnych stron świata. W tym roku wreszcie udało się: 27 października 2008 roku i godz. 9:52 w Warszawie zostało powołane do życia Polskie Stowarzyszenie Astrologiczne.
Wyznaczając datę powołania PSA kierowałam się zasadami astrologii elekcyjnej. Mimo to horoskop ten jest pewnym znakiem czasów, w których doszło do powstania tej organizacji.
Szukanie daty
Pierwszym dobrym aspektem, jaki był na niebie w momencie wyznaczania tej daty, to trygon Jowisza z Saturnem. Te dwie planety społeczne patronują w astrologii wszelkim działaniom związanym z regułami i prawem (Jowisz) oraz strukturami (Saturn) społecznymi. Harmonijny trygon daje nadzieję, że podstawowy cel Stowarzyszenia, czyli popularyzacja i rozwój astrologii w Polsce, ma rzeczywiście szansę na realizację. Obie planety znajdowały się w znakach ziemskich, które dają konkretne cele (Panna) i wymierne rezultaty (Koziorożec). Trygon Jowisza i Saturna może też zagwarantować, że poprzez swoją działalność Stowarzyszenie zmieni postrzeganie astrologii w Polsce i może za jakiś czas astrolog nie będzie mylony z wróżką. Może nie od zaraz, ale za kilka lub kilkanaście lat. Ważne, aby coś w tym kierunku zacząć robić.
Wyznaczając zakres dni, w których można powołać Stowarzyszenie, szukałam najpierw okresu, w którym Merkury nie jest w retrogradacji. Potem sprawdziłam, czy nie ma w tym okresie zaćmień, które z jednej strony bardzo osłabiają energię horoskopu, a z drugiej strony działają nieco fatalistycznie na właściciela horoskopu lub na wydarzenia, które się w taki dzień dzieją.
Który dzień jest idealny?
Szukając konkretnego dnia na powołanie Stowarzyszenia skupiłam się na pozycji Księżyca, który jest kluczowym elementem w astrologii elekcyjnej, a w horoskopie organizacji oznacza jego szeregowych członków. Stowarzyszenie ma Księżyc w znaku powietrznym, ponieważ jednym z głównych celów Stowarzyszenia jest integracja naszego środowiska oraz nawiązywanie kontaktów między osobami, które hobbystycznie i zawodowo zajmują się astrologią. Księżyc w znaku Wagi zapewni nam również, mam nadzieję, dużą różnorodność ludzi, jacy przyłączą się do prac PSA. Waga to znak negocjacji, dogadywania się, a co za tym idzie łączenia różnych szkół astrologicznych w jednej organizacji. Dzięki temu wzmacnia się nasz cel wymiany doświadczeń między różnymi nauczycielami i praktykami astrologii. Nie chcemy z nikim walczyć, ale łączyć, rozmawiać i dzielić się wiedzą.
Horoskop powołania Polskiego Stowarzyszenia Astrologicznego
27.10.2008 o godz. 9.52 w Warszawie
Jest to horoskop elekcyjny wyznaczony przez Izabelę Podlaską i konsultowany z Miłosławą Krogulską
Księżyc robi koniunkcję z MC (brak struktur zarządzających, konkretne inicjatywy – kwartalnik i konferencja – specjalnie dla członków stowarzyszenia), koniunkcję z Merkurym (szybkie dotarcie do osób, które chcą coś razem robić, wydawanie kwartalnika dla członków), sekstyl z Wenus i Ascendentem (wiele osób szybko poparło naszą inicjatywę i chce razem z nami coś robić), kwadraturę z Jowiszem (wielkie nadzieje na zmiany i integrację środowiska, szybko rosnąca liczba członków), trygon z Neptunem (robimy to dla astrologii w imię wyższych celów, działamy intuicyjnie, bo nie ma podobnych działających obecnie organizacji astrologicznych w Polsce). Tak wiele aspektów Księżyca daje nadzieję, że każdy z członków Stowarzyszenia coś wniesie od siebie do naszej organizacji, ale i wiele wyniesie, nauczy się, zdziała z innymi.
Jak nas widzą
Ascendent Stowarzyszenia jest w znaku optymistycznego Strzelca, a do tego w koniunkcji z Wenus, planetą wdzięku i związków. Wyznaczając taki ascendent miałam nadzieję, że optymizm i szczęście, jakie towarzyszą temu znakowi zodiaku, udzielą się też członkom PSA. Wenus na Ascendencie wskazuje też na okoliczności „porodu” czyli powstania naszej organizacji – założyły ją przecież cztery kobiety! Wenus jest również władczynią mc. Liczymy na przychylne przyjęcie ze strony tych osób, które tak jak my chcą poznawać astrologię i działać na jej rzecz. Mimo że zaraz po publicznym ogłoszeniu powstania PSA pojawiły się głosy krytyki, to dzięki wpływowi Wenus były one naprawdę nieliczne i marginalne. Głównym zarzutem było to, że chcemy się dorobić na naszej działalności (czyli zarzut wenusowy), co jest niedorzeczne, ponieważ składki są skalkulowane tak, że ledwie wystarczy nam na wydanie czterech kwartalników rocznie i zorganizowanie jednodniowej konferencji raz w roku. Wenus jest w znaku Strzelca, patrzymy więc optymistycznie w przyszłość i wierzymy w realizację naszych planów.
Ascendent w Strzelcu odzwierciedla też naszą chęć popularyzowania polskiej astrologii za granicą. Chcemy nawiązać i utrzymywać kontakty z podobnymi organizacjami w innych krajach, zapraszać zagranicznych nauczycieli na nasze konferencje i publikować ich teksty w kwartalniku.
Jowisz jako władca horoskopu PSA tworzy wiele aspektów z innymi planetami, co wzmacnia jego dobroczynne działanie. Jest też na wierzchołku domu drugiego, co wzmacnia szanse na samofinansowanie się stowarzyszenia (PSA utrzymuje się tylko i wyłącznie ze składek swoich członków). Jowisz jest niestety w znaku, który nie pozwala mu na pokazanie całej swojej siły (jest w upadku w Koziorożcu), ale czekanie, aż Jowisz wejdzie w znak Wodnika nie rozwiązałoby innych problemów przy wyznaczaniu korzystnej daty powołania stowarzyszenia. Poza tym PSA nie jest organizacją nastawioną na zysk czy ubieganie się o granty czy dofinansowanie (zabrania nam tego prawo, bo jesteśmy stowarzyszeniem zwykłym). Chcemy działać z rozmachem, ale też na miarę naszych skromnych (na początku) możliwości.
Rola Jowisza w tym horoskopie odzwierciedla też naszą nazwę – stowarzyszenie jest ogólnopolskie, a nie warszawskie, ursynowskie czy otwockie. Wiele osób ma nam to za złe, że na wyrost w cztery osoby powołałyśmy twór o tak szumnej nazwie. Ale tak jak pisałam wcześniej, idea powstania tego typu organizacji pojawiała się od dawna w różnych grupach w całej Polsce. Zresztą szybko okazało się, że nazwa nie jest na wyrost: w pierwszym tygodniu po ogłoszeniu wiadomości o utworzeniu PSA zapisało się do stowarzyszenia ponad dwadzieścia osób, w tym kilka z różnych stron świata i różnych zakątków Polski.
Jak rozbroić bombę?
W robieniu elekcji największą trudność zawsze sprawiają dwie planety uważane przez tradycyjną astrologię za malefiki: Mars i Saturn. Z Saturnem trudno coś zrobić, bo porusza się 2,5 roku przez jeden znak. W wyznaczaniu tej daty mogłam tylko i wyłącznie szukać domu, w którym Saturn będzie się czuł najlepiej lub najmniej będzie szkodził. W przypadku Saturna chciałam też uniknąć trudnych aspektów do Świateł i osi horoskopu – one dałyby bardzo małe szanse na przeżycie nowo powstałej organizacji.
Większe możliwości daje ustawienie Marsa. Zastosowałam do niego genialną moim zdaniem zasadę: jeśli nie możesz pokonać wroga, to się z nim zaprzyjaźnij. Przekładając to na język astrologii: jeśli masz do czynienia z trudną planetą, zrób coś, aby działała na twoją korzyść i wzmocnij jej pozytywne działanie. Mars w horoskopie PSA jest w znaku Skorpiona, czyli w swoim tradycyjnym władztwie, co go bardzo wzmacnia. Dodatkowo Mars jest w sekstylu z Jowiszem, który zachęca go do działania i w koniunkcji z Punktem Fortuny, którego jest władcą. Położenie Marsa w XI domu, który jest obszarem działań wspólnych, fundacji i stowarzyszeń, skanalizuje energię tej planety w dobrym dla PSA kierunku – działalności społecznej. Mars robi kwadratury do Neptuna i Węzłów Księżycowych, co oznacza, że nasza działalność nie będzie się spotykać z szerokim zrozumieniem społecznym, ale ma szansę zaistnieć, jeśli tylko będziemy trzymać się naszych celów i mierzyć dalej niż czubek własnego nosa.
Słabe punkty
Słabych punktów jest na pewno wiele w tym horoskopie, bo jak pisałam wcześniej, żeby wyznaczyć datę idealną, trzeba by czekać kolejne lata, jak nie stulecia. A na to nikt , kto chce coś zrobić, nie ma czasu i cierpliwości. Można jednak wskazać najtrudniejsze elementy tego horoskopu. Jest nim przede wszystkim opozycja Saturna do Urana, która w 2008 i 2009 roku jest obecna na niebie. Saturn w dziewiątym domu horoskopu pokazuje, że trudno będzie wypracować wspólne standardy nauczania astrologii, ale jak się to już zrobi, będą one trwałe i bardzo użyteczne. Polska astrologia jest bardzo mało znana za granicą, będziemy więc mieli dużo do zrobienia, aby ten fakt zmienić. Uran w domu trzecim zapowiada duże zmiany w sposobie komunikacji między samymi astrologami oraz w nauczaniu astrologii. Na całym świecie nawet najwięksi nauczyciele, tacy jak Liz Greene czy Bernadette Brady, zaczynają aktywnie wykorzystywać nowe nośniki audiowizualne oraz Internet do upowszechniania i uczenia naszej dziedziny. W Polsce pionierem internetowych kursów jest Wojciech Jóźwiak. Saturn w opozycji do Urana w horoskopie powołania Stowarzyszenia jest również znakiem czasu, w jakich powstaje i zaczyna działalność. Czas dostosować się do zmieniających się czasów, bo świat nie dostosuje się do nas, astrologów.
Drugim trudnym elementem jest Słońce, które znajduje się w domu XI w znaku Skorpiona w koniunkcji z Marsem. Jest ono w szerokiej koniunkcji z Marsem, ale nie tworzy aspektów z żadną inną planetą czy osią. To zapewni nam energię potrzebną do społecznego działania, ale i upór oraz wytrwałość, które są domeną znaku Skorpiona. Słońce w horoskopie organizacji to władza i zarząd. W naszym Stowarzyszeniu nie ma prezesa i zarządu, działamy na zasadzie stowarzyszenia zwykłego i nie jest to nam potrzebne. Nie władza i stołki są tu ważne, ale ludzie i zadania, jakie razem chcemy realizować. I właśnie dlatego Księżyc, a nie Słońce, jest jednym z najsilniejszych punktów tego horoskopu.
I co dalej?
Horoskop Stowarzyszenia będzie się zmieniał w czasie (progresje, dyrekcje) i będą na niego działać kolejne tranzyty planet. Pierwszy chrzest bojowy za nami: rozpoczęcie oficjalnej działalności i ogłoszenie powstania PSA zbiegło się z tranzytem Marsa w koniunkcji z Ascendentem horoskopu stowarzyszenia. Jak zwykle przy tym tranzycie było wiele nerwów, zabiegania i ataków. Koniec roku to w zawodzie astrologa moment gorący, czasu brak, a tu jeszcze podjęliśmy się pracy społecznej, musimy odpowiadać na dyskusje w Internecie, załatwiać szybko formalności i dokumenty umożliwiające działanie, a także przygotowywać w ekspresowym tempie pierwszy numer naszego kwartalnika. Kolejne tranzyty pozwolą się nam rozwijać, lub pokażą, co robimy nie tak. Moim zdaniem horoskop PSA jest bardzo silny i tryskający energią. Będziemy umieli wspólnie wykorzystać dobre tranzyty i uczyć się na tych trudnych.
Na koniec chcę podać główny argument, który poza wyżej wymienioną analizą przekonał nas do powołania PSA w ten, a nie inny dzień. Po prostu ta data sprawiła, że po raz kolejny nie odwlekło się w czasie powołanie stowarzyszenia, którego potrzebę od wielu lat widziało wielu polskich astrologów i miłośników tej wiedzy. Dzięki temu już istniejemy, działamy pełną parą i mamy nadzieję, że zrobimy wiele dobrego dla astrologii i astrologów nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Warszawa, 7 grudnia 2008 r.
Artykuł został opublikowany w pierwszym numerze kwartalnika „Trygon” 1(1)/2008 w grudniu 2008 r.
Publikacja w internecie 11.11.2009 r. na stronie www.polskaastrologia.pl